Na terenie Nadleśnictwa Złotów 25 stycznia znaleziono martwego bielika. Był to ptak z pary lęgowej gniazdującej w tamtejszych lasach - donosi serwis Lasów Państwowych.
O tym, że musiał zahaczyć o linię energetyczną, świadczy miejsce znalezienia i nadpalone pióra. O ile przypadki takich kolizji nie są czymś rzadkim, to czasem ranne zwierzęta po rehabilitacji trafiają z powrotem na wolność. Ten bielik nie miał tyle szczęścia. Znaleziono na nim obrączki polskiej Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku. To krajowa centrala obrączkowania ptaków. Po zgłoszeniu jego śmierci leśnicy czekają teraz na pełną informację od naukowców z Pomorza. Chwilowo wiadomo, że zaobrączkowano go 6 lat temu 352 km od miejsca znalezienia.
Bieliki są osiadłe i zazwyczaj przez cały rok przebywają w rewirze lęgowym. Obecnie rozpoczyna się okres lęgowy, dlatego pracownicy nadleśnictwa będą obserwowali, czy ptaki zajmą swoje gniazda - informuje portal lasy.gov.pl.
Na początku XX wieku bieliki w Polsce niemal wymarły. Obecnie mamy w kraju stabilną populację ok. 1400 par. Wokół ich gniazd panuje całoroczna strefa ochronna o promieniu 200 metrów (od 1 stycznia do 31 lipca ma 500 metrów).
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.